Żeby nikt nie był głodny
Tę tytułową kwestię utrwaliłem sobie jeszcze w okresie kolędowym, kiedy to na scenie naszego Młodzieżowego Domu Kultury padła ona z ust młodego aktora w "Jasełkach". Któż z nas nie zna obrazka mężczyzny grzebiącego w śmietniku, czy dzieci żebrzących, ot choćby w kościółku, na jedzenie. Są i takie zdarzenia jak to z któregoś sobotniego popołudnia. Ktoś zadzwonił do naszego mieszkania: „Przepraszam, czy dałby mi Pan coś na chleb” zapytała młoda dziewczyna. Podzieliliśmy się z zatroskaną kobietą tym, co było w lodówce, a daleko było jeszcze do zakupu pokarmów na „święconkę”.
To jest Ameryka. To słynne USA
Opowiedzcie mi panowie,
Niech się raz nareszcie dowiem,
Co to jest to słynne U.S.A.?
Tam ma ciotka dwa miliony,
Tam mieć możesz cztery żony,
I to wcale nie jest złe, oh good.
Taki stereotyp opiewany w piosence o Stanach Zjednoczonych słyszałem już w latach sześćdziesiątych, chociaż „przebój” ów, jak wspominał tata, był ponoć starszy. Wiedziałem też, jako młodzian, że mamy krewnych w Ameryce, przy czym adres do tej rodziny był tajemnicą starszyzny rodu. W latach siedemdziesiątych ciocia Zosia odwiedziła Jasło latem, kiedy ja byłem z rodziną na wczasach z FWP. Dowiedziawszy się o tym, mocno zawiedziony, że ominęła mnie taka wizyta wysłałem do USA paczkę, co było wtedy precedensem, bo kartony wędrowały „Batorym” raczej w tę stronę. Ciocia, widać zadowolona z podarowanych jej drewnianych świątków, przysłała mi dziękczynny liścik i kilka dolarów z zaznaczeniem, abym zaprosił za „zielone” żonę i córkę na ciastka.
Jorge Mario Bergoglio = Papież Franciszek
Byłem ciekaw, jak miliony katolików, kto - po Benedykcie XVI - zostanie Papieżem. Śledziłem ten proces wyłaniania Ojca Świętego w napięciu w rozmaitych mediach ze wszystkimi możliwymi telewizyjnymi stacjami na czele. Są też w Watykanie specjalni wysłannicy Radia Rzeszów Janusz Majka i Jurek Pasierb wnoszący w swoim przekazie wieści niebanalne. Słucham tego z zaciekawieniem, bowiem w dobrej relacji radiowej widać... więcej.