PostHeaderIcon Jasło - moje miasto

To był już piąty Plener Dziennikarski organizowany przez Gimnazjum Nr 4 w Jaśle. Mam frajdę, dzięki Kasi Czerwonce, pomysłodawczyni tego konkursu, być w to zamieszany od początku. Zawiłości oceniania  43 prac w 2013 współodczuwałem z dziennikarką Nowego Podkarpacia: Marzeną Miśkiewicz i rzecznikiem prasowym Burmistrza Jasła Agatą Kobą.

Ilekroć uczestniczę w tym przedsięwzięciu przywołuję we wspomnieniach swój dziennikarski debiut. Bowiem moje pierwsze teksty napisałem jako uczeń "Jedynki". Wydrukowały je jakieś pół wieku temu, ogólnopolskie gazety dla młodzieży Płomyk i Świat Młodych. Bakcyl dziennikarski z lat szkolnych zaowocował w dorosłości głównie na łamach Podkarpacia, Nowin, Obiektywu, oraz w Radiu Rzeszów i Telewizji Rzeszów. Dorobek zdecydował o przyjęciu mnie w 1991 do Stowarzyszenia Dziennikarzy RP.

Odnosząc się zaś do plonu tegorocznego konkursu powtarzam za autorami prac:
Jest takie miejsce, miejsce na ziemi, na peryferiach, moja wioska, moja okolica, małe jest piękne-ale czy ciekawe, wesołe miasteczko, wczoraj, dziś i jutro - bo tak krzyczą tytuły prac. Wszystkie przekazałem do Miejskiej Biblioteki Publicznej.
Młodym reporterom gratuluję odwagi i trzymam za słowo wyrażone w deklaracjach typu: "Nie damy się", "Nie samym jedzeniem" ,"Jabłek nie jadam, zmądrzałem".
Intrygujące są przemyślenia, tudzież umiejętności typu kopiuj-wklej.
Zadziwia fantazja w wymyślnych podpisach.


Każdy artykuł pisany z innego punktu widzenia. Młodzi idą śladami przeszłości in plus, wyjawiają też problemy, ukazują miejsce na mapie, jego historię, zabytki, życie codzienne, ludzi, ich radości i dramaty, tajemnice, prezentują swoje szkoły, wydarzenia kulturalne, zespoły artystyczne, folklor, sport, rekreację, inwestycje, umiłowanie małej ojczyzny, brak miłości w rodzinie, sympatię do braci mniejszych - zwierząt, często spacer po swoich miejscowościach. Dzięki Nim odwiedziliśmy, czasem z ilustracją: Przemyśl, Wolę Korzeniecką, Brzostek, Frysztak, Rzeszów, Birczę, Kuźminę, Leszczawkę, Lubaczów, Jedlicze, Ostrów, Leszczawę, Radymno i oczywiście - Jasło.

Na hasło: "Moje miasto w oczach młodego reportera" miało coś do powiedzenia  7 jasielskich gimnazjalistów. W końcowym werdykcie jury jest czwórka jaślan: Zuzanna Nowak i Wiktor Grygiel (Gimnazjum nr 4) oraz Kinga Byś i Maria Kołodziej (Gimnazjum Nr 1).

W pracach całej siódemki są bardzo wyraźne sygnały, które płyną jakby z diagnozy kapitału intelektualnego. Nasza młodzież chętnie się uczy i korzysta z dodatkowych zajęć pozalekcyjnych. Przejawia, a jakże, obywatelską troskę o swoje miasto.

"Melanie" - tytułując swoje myśli jako "Inny punkt widzenia" wyjawia: "Miasto dla młodych to nie tylko jakieś mało znaczące, przypadkowe i zupełnie nie związane z nimi miejsce. Wręcz przeciwnie - mają do niego pewien sentymentalny stosunek...Przeżyli tu beztroskie lata dzieciństwa. To tutaj znaleźli prawdziwych przyjaciół, po raz pierwszy się zakochali czy dostali jedynkę, zawiedli się na kimś, zmierzyli się z własnymi słabościami. Rodzinne miasto to jakby nieodłączna część każdego człowieka".

"Piza" swoje zainteresowanie sprawami publicznymi wyjawia już w tytule swego artykułu: "Rekreacja w Jaśle" i rozwija: "W mieście powstało wiele nowych, ciekawych obiektów rekreacyjnych". Dostrzega: Ogród Jordanowski  ze skateparkiem, siłownią, orlikiem i kortem tenisowym, Jasielski Park Linowy, tor BMX, kompleks rekreacyjno - wypoczynkowy przy Kwiatowej. "Młodzi ludzie spędzają coraz więcej czasu na świeżym powietrzu. Często widuje się osoby biegające po wałach czy uprawiające nordic walking, pełno jest rowerzystów. Dlatego właśnie Jasło potrzebuje ścieżek rowerowych i wytyczonych tras spacerowych".

"Lauri" – dla Niej "Moje miasto w oczach młodego reportera" to taki obrazek:
"Gdzie nie spojrzysz drzewo, krzew, trawa i kwiaty. Nawet z centrum miasta nie brakuje miejsca dla "mini fabryk tlenu". Jest to dla mnie bardzo ważne, choć dla innych może wydawać się błahe." Wskazując miejsca rozrywki w Jaśle wymienia JDK, MBP, MDK, kino Syrenę, MOSiR, tereny rekreacyjne na Gądkach w Sobniowie. Zauważa odbywające się co jakiś czas koncerty, spektakle, imprezy sportowe, festyny, pikniki, przyjeżdżający cyrk i wesołe miasteczko. "Dobrym spędzeniem  wolnego czasu w Jaśle jest pójście nad rzekę. W końcu mamy ich trzy (Wisłoka, Ropa, Jasionka).Jasło jest bardzo dobrą bazą wypadową szczególnie w Beskid Niski".

"Papierowa mysz" - w tekście "Wesołe Miasteczko"  pochwala działalność Młodzieżowego Domu Kultury; "Bawi - uczy wychowuje - takie jest motto tej placówki. Faktycznie od trzydziestu już lat dyrekcja oraz instruktorzy dbają o atmosferę, wysoki poziom, jak i kulturę podczas zajęć tam się odbywających. Emdek zdał więc nasz test"...Puentuje nieoczekiwanie tak "Wszystko wygląda kolorowo, ale czy tak jest na pewno? Większość stąd wyjeżdża. Nie dlatego, że nie lubią Jasła, ale z powodu braku pracy wyjeżdżają...Jeżeli nic się nie zmieni, to Jasło wyludni się i zostanie bez przyszłości...Stanie się miasteczkiem -  widmem".

"Lena" i Jej "Miejsce na ziemi" to złożony wizerunek Jasła: "Jedną z wad miasta jest słabo rozwinięta sieć komunikacyjna...Dobrą jego stroną jest spokój i bezpieczeństwo jaślan. Można powiedzieć - miasto przyjazne dla mieszkańców.... Na jaślan można zawsze liczyć, gdyż są uczynni, kreatywni i dbają o dobro społeczeństwa, środowisko...Młodzież zgodnie twierdzi, że wolałaby żyć w mieście z większymi perspektywami na przyszłość. Wiedzą, iż jest tu wiele rzeczy, które można wprowadzić, unowocześnić".

"Rollkarka" apeluje już na wejściu: "Kochajmy naszych braci mniejszych" i obszernie rozwija: "Od urodzenia jestem jaślanką i lubię swoje miasto...Jako zagorzała wegetarianka i miłośniczka zwierząt marzę o schronisku dla nich! Dlaczego w takim  mieście nie można zadbać o bezdomne psy i koty!? Czy naprawdę nie ma na ten cel funduszy!?...W rozmowie z dorosłymi mieszkańcami Jasła dowiedziałam się, że podobno w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku na terenie miasta miało takie schronisko powstać...Wszyscy właściciele psów płacą podatek od jego posiadania. Na jaki cel są przeznaczone te pieniążki?...Może ludzie kochający zwierzęta przekażą swój 1 % podatku na schroniska dla zwierząt. Niestety nie będzie to schronisko  w Jaśle."

"Żupan" -  głosi wprost:  "Jasło- moje miasto". "Jakim wzrokiem ma popatrzeć młody człowiek na przeciętne powiatowe miasteczko? Pospolitym? Koloryzującym rzeczywistość? Spróbuję normalnie, od serca...Co tam Podkarpacie, to mnie nie dotyczy, na mnie czeka Kraków albo Warszawa albo, co mi tam Nowy Jork!!!...Dobrze, czas na drugą stronę medalu, która świeci światłem Bieszczad. Te nasze małe ojczyzny są naprawdę piękne, warto wracać do nich i dbać o nie. Nie zapominajmy, skąd się wywodzimy, gdzie wzrastaliśmy, Wracajmy! Rozbudowujmy! Żyjmy tu!"

Aktywność indywidualną tych 7 osób można ubrać w mikro przedsiębiorstwo społeczne zaistniałe na rzecz rozwiązywania problemów społecznych ich rówieśników z rodzinami. Spostrzeżenia Ich, podobnie jak przeprowadzone niedawno w Jaśle badania społecznego zapotrzebowania na dobra doczesne, powinny zostać wykorzystane do stworzenia systemowego oraz zintegrowanego podejścia do świadczenia usług publicznych na terenie powiatu jasielskiego, rzeczywistego bieguna wzrostu, a nie obszaru peryferyjnego jak to w projekcie Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego na lata 2014-2020 zadekretował samorząd województwa.