PostHeaderIcon Niech kolęda nas wzmocni

Czas biegnie tak szybko, że nie warto rozbierać choinki. Głosząc od lat taką tezę swoje ustrojone i oświetlone plastikowe drzewko pakuję na czas między świętami do foliowego worka.  W czasie oczekiwania zdarzyło się gruntowne mycie jodełki, zmiany oświetlenia na  ledowe lampki i nowe bańki. Corocznie  ozdobą domu jest wykonana własnoręcznie, w młodości, drewniana szopka i inne drobiazgi.

Przez cały rok mamy jednak sposobność na górze "Liwocz" podziwiać piękną, wieczną, szopkę betlejemską z postaciami naturalnych rozmiarów. Na ustawioną tuż przy lesie po wschodniej stronie szczytu spogląda od kaplicy co znamienne, Jan Paweł II.

Autorem kolorowych figur wykonanych z żywicy zmieszanej z mączką marmurową i zbrojonych włóknem szklanym jest Józef Śiwoń z miejscowości Łowce koło Jarosławia. Goście podziwiają je w takich warunkach, jak  zastaną; w promieniach słońca, bądź otulone śniegiem, bo pomalowane farbami silikonowymi są odporne na działania atmosferyczne. Każda z postaci jest na wyciągnięcie ręki lub wytężonego wzroku z góry, z tarasu widokowego na wysokości 20 metrów. Podnosząc wzrok od szopki na oszałamiający widok na Beskid Niski i dalej ciśnie się na usta kolęda:

Jakaż to gwiazda świeci na wschodzie,
gwiazda nowego imienia?
Mędrcy wołają: "Ciesz się narodzie,
to gwiazda twego zbawienia."


Niezwykłe miejsce stworzył nam ksiądz kanonik Gerard Stanula, gdzie króluje Matka Boża Królowa Pokoju, rodzicielka Jezusa w Betlejem. Bóg zapłać za ten klimat.


Autor z księdzem Gerardem Stanulą
 

Znam też coroczną ekspozycję krakowskich szopek i średnio co 3 lata bywam  na "gwiazdkowej" wystawie w naszym Muzeum Regionalnym. Jeszcze mam pamięci obrazki z tej ostatniej: "BOŻE  NARODZENIE  I  NOWY  ROK  W  TRADYCJI  I  KULTURZE  POGÓRZA", którą według scenariusza dyrektora Alfreda Sepioła prezentowano nie tak dawno bo na progu 2015/2016 w Jaśle.


Dyrektor  Muzeum Alfred Sepioł

Muzeum przez 46 lat gromadzi dokumenty, rekwizyty, fotografie, które opisują te zwyczaje towarzyszące rodzinnym świętom. Część wielobarwnego, autentycznego bogactwa ze zbiorów własnych placówki jest nam udostępniane zawsze w odmiennej konfiguracji. Prawdziwe kolędnicze rekwizyty, bądź ich rekonstrukcje uzupełniają prace plastyczne na temat i archiwalne zdjęcia. W takiej scenerii zanikające zwyczaje okresu Godnych Świąt ożywają.

Ze wspomnianej wystawy pamiętam w kąciku zmyślnie zestawioną rekonstrukcję izby wiejskiej z regionu Pogórza z początku XX wieku. Tradycyjny stół wigilijny nakryty kolorowym  obrusem. Na nim miska, łyżki, na ławie dzban i naczynia gliniane z piernikami, jabłkami, suszonymi, śliwkami. Przy stole  krzesła, obok skrzynia, ława, kołyska, snopek zboża. U powały podłaźniczka, W rogu pokoju choinka, przy niej latarnia. Na ścianie 3 obrazy na szkle: "Matka Boża z dzieciątkiem" i   "Trójca Święta",  wykonane przez Stanisława Kadyiego  (przed 1980) oraz "Wigilia" Marii Jasińskiej (1980). Na drugiej ścianie półka na naczynia "szaraga" z fajansowymi i glinianymi talerzami  oraz kubkami (wszystko sprzed 1939).
A nadzieja znów wstąpi w nas,
Nieobecnych pojawią się cienie.
Uwierzymy kolejny raz,
W jeszcze jedno Boże Narodzenie


 

Vis a vis, jakby szli do tej chaty kolędnicy: żyd, baba z dzieckiem, chłop  z kobyłką, turoń, dziad z gwiazdą i opałką,  muzykant z akordeonem. Nieco z boku kolędnik z gwiazdą w tradycyjnym odświętnym stroju pogórzańskim z początku XX wieku. Tacy przebierańcy chodzili w naszej okolicy w drugi dzień świąt. Zespoły te zwane herodami inscenizowały Boże Narodzenie.

Kunszt wykonania akcesoriów kolędniczych odzwierciedlają eksponowane  rekwizyty;  turoń z powiatu Jasło w latach 60-tych XX wieku, gwiazda z powiatu Krosno sprzed 1939  i oddzielnie oba te akcesoria kolędnicze autorstwa Jerzego Mlecza (2011) oraz maski kolędników z Kunowej (1966) i Pustej Woli (1967).

Z boku, jak żywe "Noworoczne draby" w rekonstrukcji strojów noszonych w Skołyszynie, Żółkowie i Zarzeczu. Draby odwiedzały gospodarzy w Nowy Rok, a ponieważ mieli umorusane na czarno twarze, w naszym regionie nazywano je murzynami. Ten prezentowany z Zarzecza  z końca XX wieku  znakomicie to ilustruje.

Przyjmijcie nos na kwile
Staniemy tu pod progiem
Zagrzejemy siy... troske
Odeńdziemy wnet z Bogiem


"Szczodraki" Antoniego Bolka


Tak, jak w naszych domach, tak i tu, gdzieniegdzie liczne rzeźby. Najwięcej jest ciętych pewnym dłutem Antoniego Bolka: "Stajenka Betlejemska" (1995), "Święty Szczepan" (1966),   "Wieczerza" ( 1998)   "Szopka" (1972), "Szczodraki" (1975), "Nowy Rok Bieży" (1995).

Urzekają inni autorzy kolędników w figurkach:  Jan Wojtas ( 2003) Stanisław Matusik  (1985), Zenon Głód (1980) oraz w płaskorzeźbach bożonarodzeniowych: Zygmunt  Walenciuk  (1980), Karol Brej  (2004).  
Mają też drewniane szopki Stanisław Więch (1984) i Władysław Chajec (1972). Janina Mordarska prezentuje kukiełki "Noworoczne draby" (1980), a  Józef Krupa "Kolędników z kobyłką i turoniem" (1986).


Autor z wnuczką przy szopce Władysława Chajca


Wielobarwnym dopełnieniem ekspozycji były obrazy. Autorką "Polskiej  Szopki" jest Janina Motyka (1986). Świetnie z nimi korespondują cztery anonimowe dzieła na szkle "Stajenka Betlejemska" (1980) i dwa wykonane podobną techniką "Ucieczka do Egiptu" (1980). Maria Jasińska, także na szkle, ukazuje: "Kolędników" z napisem "Hej kolęda kolęda"(1980)  i drugi "Noworoczne draby (1980) z życzeniami: "Na szczęście na zdrowie na ten Nowy Rok co by się Wam rodziła kapusta i groch - zytko i wszytko".


Z obrazu Marii Jasińskiej


Władysława Prucnal zachwyca widza kolorowymi misternie  wyklejonymi figurkami w 3 zestawach dużych szopek przestrzennych ze świętą rodziną, barankami, pastuszkami, królami: (1995,  1968, 1980) i jedną płaską  "Kolędnicy z gwiazdą" (1980). Podobne dzieła z gliny prezentują też Zofia Piekło (1980) i Michał Spólnik  (1949).



Szopka Władysławy Prucnal


Unikalne zdjęcia (1973) przedstawiają noworoczne draby z Żółkowa  oraz Kolędników z Błażkowej i  Zarzecza.



Świadomie datując powstanie eksponatów dostrzegam nie tak odległe czasy, kiedy to ziomkowie z naszego terenu mieli je na podorędziu.


Karol Brej ze swoja szopką



Oczyma wyobraźni przywołuję  też podobną wystawę "Z SZOPKĄ PO KOLĘDZIE" z 2011, w niej ceramiczną szopkę Karola Breja (1972), dziś w zbiorach Muzeum Regionalnego. I widzę, jak je autor układa barwnie przy tym opowiadając: stajenka, gwiazda, anioły, trzej królowie, pastuszki,  baranki, osiołek i święta rodzina:  Maryja Józef i Jezusek - jak w kolędzie:

Maryja Panna, Maryja Panna
Dzieciątko piastuje
I Józef święty, i Józef święty
Ono pielęgnuje
Chrystus się rodzi...

Niedziela w oktawie Narodzenia Pańskiego to Święto Świętej Rodziny - Jezusa, Maryi i Józefa. Wyjątkowo w tym roku pierwsza niedziela po Bożym Narodzeniu wypada 1 stycznia 2017, dlatego obchodzona będzie jako Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryji (przypisana zawsze do Drugiej Niedzieli po Świętach). W tej sytuacji, Święto Najświętszej Rodziny przypada w piątek 30 grudnia 2016 w pierwszym tygodniu po Bożym Narodzeniu. Kolędujemy zaś zwyczajowo do 2 lutego 2017. Niech kolęda nas wzmocni...

Trwaj więc wigilio, trwaj,
Obdaruj nas ciepła dostatkiem.
Graj nam kolędo, graj,
Daj złamać się białym opłatkiem.

Zimowa fotografia szopki na Liwoczu: Dorota i Marek Szala, www.gorskiewedrowki.blogspot.com
Pozostałe fotografie z Muzeum Regionalnego