PostHeaderIcon Milion pincet sto dziewincet

Tym banalnym powiedzeniem zapamiętanym z dzieciństwa staram się połączyć świat analogowy z cyfrowym. Z pomocą mądrych tego świata rozszyfrować, wpisując do komputera liczby i cyfry które mi się cisną do głowy, a łączyć je z przemyśleniami na temat . Jest rok 2018, luty ma 28 dni. W Jaśle jest zameldowanych 35 201 osób. W wirtualnym świecie "szaleje" krypto waluta - bitcoin. Jako taki dzieli się na 100 000 000 mniejszych jednostek, zwanych satosh. Pewnie od pseudonimu osoby bądź grupy wprowadzających jako Satoshi Nakamoto w 2009 ten elektroniczny środek płatniczy. A ja jestem w Obiektywie Jasielskim w tej pisanej formie po raz 65 i ma się nijak do liczby 1000000.500.100.900. Czy  aby dobrze zapisałem, co słyszę. A może powinno być 1000500100900, czyli milion pięćset tysięcy sto i dziewięćset setnych.

Spotkałem się też z gadką: tysiąc pięćset sto dziewięćset  ? liczebnik oznaczający tak dużo, że w ****, a nawet i w **** i jeszcze więcej. Można go zapisywać na dwa sposoby. Pierwszy to 1000500100900, a drugi to 1500100900, jednak to ten pierwszy jest częściej używany bo ma  swoją większą wartość. Wzięła się z dwóch jedynek, jednej piątki i dziewiątki oraz zer dziewięciu. Kombinuję: 1000 to tyle warta jest rzecz którą chcesz kupić, 500 tyle podatku w niej jest, 100 tyle chcesz zapłacić, 900 tyle masz kasy. Nie możesz więc kupić i to cię nie zadowala.

Szastający takimi sumami ludzie określali je żargonem w którym królowała "bańka" albo  jako milion. Ktoś  twierdził, że u niego na wsi bańka to pojemnik na bimber, a milion to "melon". Byli i tacy, którzy twierdzili, że bańka to stówka, milion to tak zwana "duża bańka" . Wiem z "Milionerów" 11 stycznia 2018, że milion w banknotach stu złotowych waży niecały kilogram.

Taki pakiet wygrała 21 marca 2018 Maria Romanek, emerytowana nauczycielka z Bezmiechowej. Główna wygrana w Milionerach padła dopiero dwukrotnie.
Znam gości, którzy się upierali,że1000 złotych to - tysiak / klocek / patol/paczka . Dla dyrektora JDK ta kwota to tauzen. Ale już 2000 złotych to potocznie dwa koła, a 10.000 złotych  to 10 patoli. W tej nomeklaturze100 złotych to stówa, zaś 10 złotych to dycha. Dla znajomego fryzjera ongiś ta sama kwota to była "szóstka". Kiedy obcinał mnie i braci w latach 60 - tych policzył nam z tę usługę 3 szóstki, czyli 30 złotych. Dla taty, technika dentysty, szóstka oznaczała ząb przedtrzonowy człowieka. Ta cyfra i liczba zarazem jest nazwą gry bilardowej, pisana z dużej litery to wieś w województwie lubelskim, dla szczęśliwców to trafienie wszystkich typowanych liczb w Lotto, albo  nazwa własna  stacji telewizyjnej TV6.

Sześciu podkarpackich paralotniarzy wykorzystując wiosenne mocne prądy wznoszące odbyło w piękną niedzielę 15 kwietnia 2018 wyjątkowo długie loty. Wśród nich Jaślanin Tomasz Myśliwiec startując spod szczytu Okrąglik koło Cisnej i unosząc się 3 kilometry nad ziemią przeleciał paralotnią 201 kilometrów. To rekordowy wynik uzyskany przy starcie w Bieszczadach. Zawodnik po 5 godzinach w powietrzu wylądował w okolicy Buska Zdroju w woj świętokrzyskim.

Cyfra 6  i inne samodzielnie bądź łamane jak piąte przez dziesiąte mówią nam coś. Kostek z I części" Listy do M" powiadał, że 6/2  pracuje w święta, 6 na 5 kobiet zgadza się pójść z nieznajomym, sto milionów par sypia ze sobą na pierwszej randce. Apropos wyraz "randka" rozsypany i złożony inaczej tworzy moje nazwisko. Co się zaś tyczy umówionych spotkań miłosnych dwóch osób mających na celu rozwinięcie znajomości, to ciąg takich zdarzeń z 1969 sprawił iż w sobotę 3 marca 2018 wypada 45 - szafirowa - rocznica naszego, z Barbarą, ślubu. Cisnie się tu życzenie zaszyfrowane w liczbie 444 ? "Aniołowie właśnie teraz otaczają nas, zapewniając o swojej miłości i pomocy. Nie obawiajcie się,  anielska pomoc jest w pobliżu".

Anioły często komunikują nam coś, pokazując nam sekwencje liczb, a robią to na dwa sposoby. Po pierwsze subtelnie szepcąc do ucha, by w stosowanej chwili, spojrzeć na zegarek, także w telefonie, a tam jest przykładowo 1.11 ? To jest zaszyfrowana wiadomość, by uważnie kontrolować swoje myśli. A te,  przekształcone w realną formę pisaną - kontynuując np:  111 są  jak błysk zapalanego jasnego światła, żarówki i wskazują, że, że wszechświat słyszy twoje przemyślenia.
Druga sposobność na zobaczenie znaczącej sekwencji liczb to ujrzenie nietypowej tablicy rejestracyjnej, która obrazuje jakąś wieść. Bardzo proszę: 555 ? komunikat jest ważny. Zapnij pasy. I to naturalny sygnał określania zmiany jako ?pozytywnej? lub ?negatywnej? Być może to odpowiedź na Twoją modlitwę. Zachowaj zatem spokój.

Numerologia anielska istnieje. Bywa to piękne, wzniosłe, daje nadzieję, krzepi na duchu i wskazuje dalszą drogę. A może odkrywa przed nami tajniki mowy, jaką porozumiewają się z nami Aniołowie.
Kto nie wierzy w istnienie niebieskich istot też wie, że niektóre cyfry czy liczby lub ich kombinacje nas  prześladują. Od lat studiuję  mądre książki na ten temat i stąd wiem, że zjawisko odczytywania rzeczywistości przy pomocy numerologii jest frapujące.

Ta jak ta informacja jasielskiego ZUSu, że najniższa wypłacana w tym oddziale emerytura to 55 groszy dla kobiety urodzonej w 1955, której składki za 2 miesiące płacił MOPS, zaś poza tym przepracowała 13 dni na umowę zlecenie. Najwyższą emeryturę 10.397 pobiera mężczyzna urodzony w 1936 z bagażem 45 letniej pracy, w tym jakiś czas na stanowisku kierowniczym.

Podczas niedawnych zakupów waga wskazała, że pani załadowała mi  6.66 kg ziemniaków. - Może być? zagadnęła sprzedawczyni - Przyjąłem ciężar, bo do domu mam niedaleko. Przemierzając ten dystans dumam, co ta sekwencja liczb z wagi automatycznej znaczy dla mnie? Pewnie moje rozumowanie jest zanadto skupione na świecie materialnym i myśli wymknęły ci się spod kontroli. Trzy szóstki, tu inaczej, niż u fryzjera, proszą abym zrównoważył swoją zadumę pomiędzy niebem, a ziemią. Skupiony na duchu i służeniu domowi, mam szansę by zaspokoić potrzeby materialne i emocjonalne niejako automatycznie.

Akurat  mijam, po drodze -  na Ducala jak co dzień - Okręgowy Urząd Miar w Krakowie( ! ).Owa  jednostka organizacyjna  w Jaśle działa dla terenu dawnego województwa  krośnieńskiego. Mam w ręce  ciężar, a przed oczami - jeszcze - wskazanie wagi. Czy taka sekwencja liczb  mierzona tym razem w kilogramach jest uczciwa?
Nazajutrz wstępuję z wnuczką do Urzędu Miar, bo czuję, że będzie ciekawie i edukacyjnie. W gablotach przy wejściu rozmaite zabytkowe już , odważniki, taksometry, gazomierze, wagi: objazdowa i lekarska  ect. Wow ! W gabinecie szefa inne unikaty. W laboratoriach  zaś są różne wzorce i przyrządy pomiarowe.

Obwodowy Urząd Miar i Wag, to tak się wówczas zwał, powstał w Jaśle w 1936 ze zwierzchnictwem Okręgowym we Lwowie. Teraz  Głównemu Urzędowi Miar w Warszawie,  podlega 9 okręgowych w tym krakowski obejmujący zasięgiem województwa: małopolskie i  podkarpackie. Placówka w Jaśle jest jedną z 58 w kraju. Obecna siedziba na Ducala 18 powstała w latach 1949-1951. Zatrudnionych tu 12 metrologów zajmuje się pomiarami objętości i przepływu, masy, ciśnienia, prędkości oraz długości, kąta i geometrii powierzchni. Prowadzą czynności związane z legalizacją, badaniami do zatwierdzenia typu, oceną zgodności, wzorcowaniem i ekspertyzami metrologicznymi.  Można tu legalizować np. odważnik, wagę, taksometr, a poza bazą  odmierzacz paliw lub zbiornik pomiarowy. Wywzorcować suwmiarkę, kątomierz, ciśnieniomierz, miary długości.

Tylko w Jaśle i Łodzi przeprowadza się badania do oceny zgodności naczyń wyszynkowych. Tylko w Jaśle placówce terenowej znajduje się laboratorium wielkości geometrycznych. Na co dzień nie zastanawiamy się nad pożyteczną działalnością tego urzędu przekonani, że ktoś  czuwa by ujednolicony, od 8 lutego 1919, system miar nas nie oszukał. A to ważne,  dla stąpającego realnie na  ziemi, nawet jak czasem palnie coś ni w pięć ni w dziewięć.

No właśnie. Ponoć zawołanie 1000500100900 miało związek z reklamą Wedla. Czekolada była kiedyś rarytasem, za to wśród moich rówieśników krążyła taka opowieść;  "Było to w roku tysiąc pięćset sto dziewięćset. Wtedy kiedy bramy Jerozolimy zamykały się na zamek błyskawiczny. Wówczas to w słonecznym cieniu na drewnianym kamieniu, usiadła leżąc piętnastoletnia staruszka. Nic nie mówiąc rzekła do wysokiego pana o niskim wzroście: jestem beznadziejna, mam siedmioro dzieci, mój mąż żywy nieboszczyk wlazł na gruszę, trząsł pietruszkę, a leciała mu cebula. Przyszedł pan tego kasztana i mówi: złaź pan z tego banana! Mój mąż zszedł z tej brzozy i pozbierał wrzosy i poszliśmy nad brzeg morza, gdzie kołysały się trzy statki: jeden cały, drugi pół a trzeciego nie było. Wsiedliśmy do tego trzeciego i popłynęliśmy na bezludną wyspę, gdzie roiło się od białych murzynów. W drodze powrotnej zatonęliśmy, ale szczęśliwie dopłynęliśmy do brzegu. A wszystko to jest zapisane na czterdziestej czwartej fałdzie spódnicy przedziwnej dziewicy, która rok przed urodzeniem zmarła i dotąd żyje"

Wklepałem tu 7.777. znaków  bez  spacji. Po ich przeczytaniu zastanawiam się czy nie zmienić tytułu na: "Co ma piernik do wiatraka, a wiatrak do piernika i co z tego wynika". Na to Aniołowie - jak to przy siódemkach - upatrują pozytywny znak, gratulują, że jesteś na fali bijąc brawo, a czytelnik ? Niech każde życzenie Mu się spełnia. Tego życzę - 224 ! 

Tyle dokładnie. Mało, czy dużo? Nie o wyrachowanie tu chodzi lecz o to, że liczba 224 to, jak było w 69 Milionerach, odpowiednik angielskiego wyrażenia: today tomorrow always - dzisiaj jutro zawsze.