Kiedy w piątek 27 kwietnia 2012  wieczorem zajrzałem do Radia Rzeszów  na Zamkowej 3 był tylko pracownik ochrony. Pozostali umówili się w Hotelu Prezydenckim by tam fetować  60 lecie - ubogacającej Podkarpacie - Rozgłośni.

Na Jubileuszowej gali, kończącej obchody kopy lat tego medium, spotkali się  byli i obecni pracownicy radia oraz starannie wyselekcjonowani goście,w tym zaprzyjaźnieni żurnaliści prasy, radia i telewizji. Pokaźną grupę z radiowej Rodziny uhonorowano  odznaczeniami państwowymi nadanymi przez Prezydenta RP. Pokazano film dokumentalny o dziejach rozgłośni. Gospodarze odebrali wiele urodzinowych  serdeczności, kwiatów prezentów  od: Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji,  władz wojewódzkich, parlamentarzystów  i  zaprzyjaźnionych  stacji. „Nie ma silnej Polski bez  silnych mediów regionalnych” , zaakcentowała uroczyście Pani Wicewojewoda.

Ze stolicy, z laurką przyjechał Prezes  Polskiego Radia Andrzej Siezieniewski. Z Krosna, ze szklanymi upominkami, przybył Prezydent  tego miasta  Piotr Przytocki, który wyróżnił zasłużenie korespondentkę Radia Rzeszów z naszego regionu Renatę Machnik. Kolejne etapy rozwoju rzeszowskiego radia czasy wspominano z łezką w oku.  Z chwilą przejścia z nadawania analogowego na cyfrowe coraz trudniej pogubić się w zwojach kabli. Wtedy też mogą zdarzyć się wpadki i takie zabawne sytuacje zaprezentowano zebranym i słuchaczom, wszakże gala była na żywo transmitowana w paśmie RR. Salwy śmiechu wywołały barwne wypowiedzi radiosłuchaczy zebrane wcześniej przez dziennikarzy. Uroczystość uwieńczył występ Czesława Mozila.

I ja tam byłem, podkarpackie wina piłem….z jedynie słusznym toastem sto lat, dodając, że kiedy w październiku  1951 zapadła decyzja o utworzeniu w Rzeszowie, jako delegatury rozgłośni Polskiego Radia Kraków, miałem już roczek.